Prace bardzo wolno, ale jednak postępują. Mamy już rączki. Teraz pozostało już tylko tło, które stanowi jakieś trzy czwarte obrazu. Haft jest jednak o wiele mniejszy od tych, które wyszywałam ostatnio. Sądzę więc, że jeśli tylko będę rzeczywiście siedzieć i wyszywać to pójdzie szybko. Byle tylko był czas ;)
Oto jak haft wygląda teraz:
i kilka zbliżeń:
Dzień dobry Justynko! Bardzo mi miło, że dołączyłaś do mojej urodzinowej zabawy i postanowiłaś zostać u mnie na dłużej:) Życzę powodzenia w zabawie!
OdpowiedzUsuńHaft z dłońmi już zapowiada się wspaniale! Może jednak pokusisz się kiedyś o wykonanie całego obrazu?;)
Pozdrawiam!
Cały obraz to będzie wyzwanie na jakiś rok :) na razie mam sporo małych projektów, ale kto wie, może kiedyś... ;) Pozdrawiam :)
Usuń