Od dawna zbierałam się do wykonania takiej kopertówki dla siebie. Chciałam, by była naprawdę wyjątkowa, by zachwycała i mnie, i tych, którzy ją zobaczą. Materiał na nią zbierałam ponad dwa lata. Bardzo pomagali mi w tym znajomi.
Dziś pierwsza część tutorialu o tym, jak się zabrać za takie cudo:
Zaczynamy od przygotowania materiału. Jako podkład wykorzystałam starą srebrną kosmetyczkę po kosmetykach. Ale jeśli ktoś ma maszynę do szycia i potrafi, może uszyć sobie z materiału.
Kolczyki odrywałam z puszek po piwie i napojach gazowanych. Niestety nie wszystkie z nich się nadają:
Takich nie zbieramy. Pierwsza ma zły kształt, takie nie będą się dobrze łączyły ze sobą. Druga ma dobry kształt, ale nie ma tylko jeden otwór. Również się nie przydadzą takie kolczyki. Zbieramy tylko takie, które na zdjęciu leżą z tyłu.
Co dalej?
Przygotowujemy potrzebne narzędzia:
Będziemy wyginać i przecinać.
Z kolczyków usuwamy zbędny metal, czyli tą część, która przytwierdza kolczyk do puszki. Oczyszczone kolczyki wyginamy za pomocą rozszywacza. Należy je wygiąć między otworami. Powinny wyglądać tak:
Gdy już je powyginamy, należy przeciąć otwór, ja go nazwę: owalnym, na samym środku:
Zależy nam na takim efekcie:
Ile ich potrzeba? Na małą kopertówkę pewnie kilkaset. Stąd też warto poprosić znajomych o pomoc ;)
No to zbierajcie, tnijcie, wyginajcie, a ja w następnym poście pokażę Wam, co dalej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz