Co nowego? Włosy, kwiatek we włosach i ławeczka. Pojawiły się też usta, jeszcze niezbyt piękne, podobnie jak oczy, ale to się zmieni, gdy wyszyję backstitch. To jednak dopiero na końcu.
Nowych krzyżyków nie ma za wiele, ale w tym tygodniu wyszywałam tylko w weekend.
Zaczęłam już haftować twarz i ramiona. Są to tylko trzy kolory, bardzo mało pojedynczych krzyżyków, spodziewam się więc skończyć tą część obrazu w jakieś 2-3 dni.
Tak było:
A tak jest:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz