wtorek, 19 listopada 2013

Alfons Mucha "Ametyst" - początki

Trzy dni deszczu w Barcelonie, właściwie bez przerwy. Siedzenie w domu, zimno, mokro, nieprzyjemnie.

Zdecydowanie taka pogoda nie przeszkadza hafciarkom ;) Jestem niesamowicie zadowolona, że udało mi się tak dobrze spożytkować te pochmurne deszczowe dni. Rozpoczęłam nowy obraz. Będzie duży. Jest to reprodukcja obrazu Alfonsa Muchy "Ametyst".

Na razie wyhaftowałam czarne kontury. Nie było ich mało. To aż 6 pełnych motków czarnej muliny! Ale chyba nigdy nie miałam takiej przyjemności w wyszywaniu jednego koloru, szczególnie takich jego ilości. Być może wielkość obrazu przeraża. Ja też tak miałam przez dobre kilka lat, gdyż wzór posiadam naprawdę od dawna. Zdecydowałam się jednak i... jeśli któraś z Was ma plany wyszycia tego haftu: polecam. I to już teraz, na samym początku :)

haft krzyżykowy Alfons Mucha Ametyst

haft krzyżykowy Alfons Mucha Ametyst

haft krzyżykowy Alfons Mucha Ametyst

2 komentarze:

  1. Witam serdecznie,
    Chciałabym przedstawić dwie facebookowe zabawy. Mam nadzieję, że nagrody przypadną komuś do gustu i zechce się przyłączyć :) Ponieważ już niedługo święta, w jednej z tych zabaw do wygrania są książeczki dla dzieci o tematyce świątecznej. Wygrywają aż trzy osoby! W drugiej rozdawajce również wygrywają trzy osoby, za to nagrodami będzie wspaniała pamiątka w formie zdjęć w krysztale! Z całą pewnością warto wziąć udział. Zasady są niezwykle proste i w bardzo łatwy sposób można zdobyć fajne nagrody :)

    A jeśli macie w domku jakąś małą księżniczkę to na Babylandii i dla niej znajdzie się ciekawa zabawa z pięknymi nagrodami :)

    Nie chce nadużywać gościnności i nie będę wklejała tutaj linków. Jeżeli ktoś jest zainteresowany to serdecznie zapraszam na mój profil, tam znajdują się blogi "Książeczki synka i córeczki" oraz "Babylandia". Banerki znajdują się na paskach bocznych. Klikając w nie traficie na te rozdawajki :)

    Od razu chcialabym bardzo przeprosić za tą autopromocję. Wiem, że wiele osób ma czegoś takiego po dziurki w nosie, jeszcze więcej z pewnością uważa to za brak wychowania czy też szacunku. Ja z całą pewnością mam w zamierze jedynie poinformowanie choć grupki ludzi o tych zabawach. Wiele takich osób dziękuję mi za informacje, ponieważ inaczej nie mieliby o niej pojęcia. Mam nadzieję, że w tym przypadku będzie tak samo :) W razie czego proszę usunąć to zaproszenie...
    Pozdrawiam
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pierwsza autopromocja na moim blogu, nie mam więc ich jeszcze dosyć ;) Mam nadzieję, że skorzysta dużo osób z tego zaproszenia i ja także dziękuję za informacje. Pozdrawiam :)

      Usuń